Już 1000 ładowarek DC w Polsce! Czy szybkie ładowanie samochodu elektrycznego jest droższe od standardowego?

Liczba szybkich ładowarek w Polsce jest już 4-cyfrowa. Według “Licznika elektromobilności” właśnie przekroczyła pierwszy tysiąc. Ile kosztuje ładowanie samochodu elektrycznego prądem stałym, a ile oszczędzamy ładując go w domu?

Liczba szybkich, ogólnodostępnych punktów do ładowania samochodów prądem stałym (DC) przekroczyła granicę 1000 we wrześniu tego roku - wskazuje “Licznik elektromobilności”. Statystyki wciąż nie powalają, acz wyraźnie wskazują, że rozwój infrastruktury do ładowania pojazdów na prąd przyspieszył. Aż ¼ spośród tych ładowarek oddano do użytku w 2023 roku, a realizacje i zapowiedzi operatorów sugerują, że punktów będzie przybywać.

Ile kosztuje ładowanie samochodu elektrycznego prądem stałym (DC)?

Szybkie ładowarki oferują większą moc ładowania, dostarczając baterii prąd o dużym natężeniu, przez co czas spędzony na stacji jest krótszy. Oczywiście, o ile ładowarka nie jest zajęta przez inny samochód i nie musimy stać w kolejce do niej. Obecnie wciąż szanse na to są duże, bo na jedną szybką ładowarkę w Polsce przypada 50 w pełni elektrycznych pojazdów. Do tego trzeba brać pod uwagę cennik. No właśnie - czy szybkie ładowanie samochodu elektrycznego jest droższe od standardowego? Do rozstrzygnięcia potrzebna jest analiza oferty operatorów i porównanie kosztów ładowania w domu.

Z wrześniowych cenników operatorów udostępniających szybkie ładowarki w Polsce wynika, że koszt kWh prądu na stacji wynosi od 1,99 do 3,32 zł. Oznacza to, że 100 km jesteśmy w stanie przejechać za kwotę od 32 do ponad 50 zł. Trzeba jednak zaznaczyć, że na dolne stawki mogą liczyć jedynie właściciele elektryków posiadający abonamenty u poszczególnych operatorów. Użytkownicy “z wolnej stopy” zapłacą kwoty bliższe 50 zł.

Ile kosztuje ładowanie samochodu elektrycznego prądem zmiennym (AC)?

A jak jest z ładowaniem wolnym, z wykorzystaniem prądu zmeinnego (AC)? Przy publicznych ładowarkach zastaniemy ceny od 1,21 do 1,99 zł, w zależności od operatora i posiadanego (lub nie) abonamentu. 100 km jazdy będzie więc kosztować od ok. 16 do ok. 28 zł. Czerpiąc prąd z domowej sieci zapłacimy podobnie - kilkanaście złotych za 100 km, chyba że mamy własną instalację fotowoltaiczną, a najlepiej jeszcze magazyn energii, umożliwiające darmowe “tankowanie”.

Warto zatem zapewnić sobie możliwość ładowania w garażu lub na miejscu postojowym przy domu czy biurze. Choć ładowanie jest wolniejsze, grzechem byłoby nie wykorzystać godzin, w trakcie których samochód stoi nieużywany w czasie naszej pracy lub przez noc. Aby jednak mieć pewność, że takie ładowanie jest w pełni efektywne, warto śledzić jego postępy np. w aplikacji oraz właściwie dobrać akcesoria do ładowania do swojego samochodu.

Jak efektywnie ładować samochód w domu i pracy?

- Pamiętajmy, że o szybkości ładowania zawsze decyduje najsłabsze ogniwo w łańcuchu, na jaki składają się 3 elementy: ładowarka pokładowa samochodu, kabel i wallbox - radzi Łukasz Sabat, kierujący działem Product Managementu w firmie Green Cell. Przykładowo nie wykorzystamy maksymalnej mocy wallboxa 22 kW i szybkiego kabla, jeśli nasz samochód wyposażony jest w ładowarkę pokładową o mocy 7,4 kW. Podobnie, jak zdecydowanie wolniej będzie nam się ładował samochód ładowarką pokładową 22 kW, jeśli użyjemy kabla o mniejszej przepustowości mocy. - Dlatego warto zadbać o to, by wszystkie ogniwa naszego łańcucha miały takie parametry, na jakich nam zależy, a przy okazji także o to, by ładowarka miała funkcjonalność sterowania mocą ładowania - radzi Sabat. Pozwala to zarządzać zużyciem energii w przypadku jednoczesnego zasilania wielu urządzeń domowych czy pojazdów jednocześnie i optymalnie ją wykorzystywać.

fot. pexels

#EV #elektryk
back to top