Okiem eksperta: Fotowoltaika na działkę i nie tylko

Lato w pełni. Z przyjemnością korzystamy z uroków przyrody i wolny czas spędzamy na łonie natury - w ogródkach przydomowych oraz na wciąż bardzo popularnych działkach ROD. Wraz z modą na slow life, wiele osób inwestuje w kawałek ziemi za miastem. I tu często pojawia się problem braku dostępu do prądu, o którego rozwiązaniu rozmawiamy z Łukaszem Sabatem, Product Managerem w firmie GreenCell.

Dzierżawię działkę ROD. Zamarzył mi się na niej mały domek letniskowy, ale działka nie ma przyłącza do prądu. Co mi poradzisz?

W Polsce i nie tylko, można zauważyć ogromny boom na ogródki działkowe. Nawet te najbardziej zaniedbane lub bez żadnych przyłączy mediów znajdują nowych właścicieli. I wtedy pojawia się problem: jak wykonać remont, prace ogrodowe czy choćby naładować telefon, nie mając prądu. Kilka lat temu nie znaleźlibyśmy rozwiązania. Dziś mamy dostępne technologie fotowoltaiczne o różnych właściwościach i zastosowaniach. I nie mówimy tu o drogiej instalacji PV (fotowoltaicznej) lub o natrętnych telemarketerach, ale o przystępnym cenowo rozwiązaniu na każdą kieszeń i na łatwe dostarczenie darmowej energii. Instalacje PV, które nie są podpięte do sieci energetycznej nazywamy “wyspowymi” lub off-grid (z ang. poza siecią). Są one zupełnie niezależne. Green Cell opracował szereg sprawdzonych rozwiązań oraz zestawów, które można w tym celu wykorzystać i zbudować własną, niedrogą instalację fotowoltaiczną. Nawet z magazynem energii.

Czy instalacja off-grid przeznaczona jest wyłącznie do domków na działkach czy daleko w górach?

Kiedy mówimy o instalacji off-gridowej czy wyspowej, od razu myślimy o “bezludnej wyspie”, o domu gdzieś daleko w górskich lasach. I faktycznie - w miejscach, gdzie nie mamy możliwości przyłączenia prądu lub koszty takiej inwestycji są bardzo wysokie, instalacja PV off-grid to najlepsze rozwiązanie. Jednak nie jest to jedyne zastosowanie. Podzielę się tu osobistą historią. Mieszkam w Krakowie i ostatnio przypadł mi w udziale przykry obowiązek wznowienia umowy na dostawę prądu. Nowy cennik oznacza ponad dwu i półkrotny wzrost dotychczasowych rachunków za prąd. Co więcej, według ekspertów z Instytutu Energetyki Odnawialnej i raportu na 2023 rok, ceny energii w Polsce będą nieustannie rosły aż do 2035 roku. Zapnijcie pasy bo mamy przed sobą 12 lat podwyżek. Brzmi to niezbyt przyjemnie. Na szczęście w Green Cell mamy sposób na to, by portfel mógł złapać oddech, a kilowat nie był na wagę złota. Musimy zmienić myślenie o energii. W mieście trudno jest założyć panele PV na dach i zapomnieć o rachunkach. Nie każdy też chce inwestować w dużą elektrownię fotowoltaiczną. Tymczasem nawet małymi krokami można uzyskać satysfakcjonujący efekt. W tym przypadku z pomocą przychodzą nam mniejsze elektrownie off-gridowe, które nawet nie muszą być podpięte do sieci. Produkcję z kilku paneli i falownika Green Cell wystarczy używać do zasilania drugiego obiegu elektrycznego w domu - nazwijmy go EKO-instalacją. Z tej EKO-instalacji możemy zasilać np. sprzęt AGD - pralkę, suszarkę, zmywarkę czy klimatyzację. Czyli wszystko to, co może odciążyć naszą kosztowną konsumpcję z sieci i co można przełączyć na eko-instalację, z której mamy prąd za darmo. Do takiej instalacji można łatwo podłączyć specjalnie dopasowany magazyn energii Green Cell PowerNest, by magazynować jej nadwyżki lub by korzystać z niej gdy panele PV już nie produkują prądu, np. w nocy. W ten sposób jeszcze bardziej zwiększymy nasze oszczędności i autokonsumpcję wyprodukowanej energii.

Czy muszę mieć fotowoltaikę, by zainstalować PowerNest - OFF-Grid?

Ciekawe pytanie. Zwyczajowo magazyn energii, którego przykładem jest PowerNest, służy do przechowywania nadwyżek produkcji z PV. Natomiast w Green Cell myślimy bardziej elastycznie. Nasz falownik i PowerNest można również skonfigurować w taki sposób, że nawet bez instalacji PV będzie służył nam jako zasilanie awaryjne dla najważniejszych urządzeń w domu. Stosując podpięcie z programowalnym włącznikiem czasowym, możemy zbudować taki zestaw, który włączy prąd na falownik w czasie taniej taryfy, a odłączy w drogiej. Wymaga to trochę pracy, kreatywności w podejściu do zasilania i podpowiedzi technicznych, ale teoretycznie jest możliwe i elementy do budowy takiego rozwiązania są dostępne.

Co zyskam, instalując PowerNest - OFF-Grid w domu, w którym mieszkam na co dzień lub w sklepie spożywczym, który prowadzę?

Z PowerNest od Green Cell zyskujesz nie tylko oszczędności, ale też bezpieczeństwo energetyczne i zapobieganie stratom, jakie w biznesie mogą powodować braki prądu. Wybierając jeden z falowników z naszej oferty, każdy może zacząć oszczędzać i mieć dostęp do darmowej energii. Jest to bardzo ważne w czasach podwyżek, a dodatkowo bez konieczności wykładania dużych pieniędzy na skomplikowaną elektrownię fotowoltaiczną. Już dodatkowe wyprodukowane i zmagazynowane 2 lub 3 kWh dają ogromną oszczędność dla domowego budżetu. Nie musimy sobie też zawracać głowy skomplikowanymi rozliczeniami z elektrownią, takich jak net billing, gdy instalacja jest podpięta do sieci. Nie sprzedajemy jej operatorowi, a następnie nie odkupujemy. Po prostu magazynujemy naszą energię w PowerNest i korzystamy z niej, kiedy potrzebujemy, zasilając energochłonne sprzęty. Rozwiązania Green Cell to nie tylko oszczędności dla domów, ale również sklepów czy firm. Taka Eko-Instalacja może zasilać klimatyzację w sklepie, z której w lecie skorzystamy zupełnie za darmo. Ponadto, tam gdzie sieć elektryczna jest przeciążona i zdarzają się wyłączenia, możemy instalacją off-grid z PowerNest i wspomaganą tylko zasilaniem z sieci 203V zabezpieczyć chłodnie lub lodówki na wypadek wyłączenia czy awarii. Działa ona wtedy jak nasze zasilanie awaryjne.

Jednym słowem, warto się zaprzyjaźnić nie tylko z PowerNest

#fotowoltaika #off-grid #PowerNest
back to top