Obowiązkowe ładowarki na parkingach? Sprawdź kogo objęły nowe przepisy

Możliwość ładowania samochodu elektrycznego w przestrzeni publicznej upowszechnia się. Nowe przepisy obligujące deweloperów i zarządców nieruchomości do inwestycji w obowiązkowe ładowarki na parkingach mają rozszerzyć dostęp do infrastruktury EV. Jest jednak pewna grupa, która nie musi się im podporządkowywać. O kogo chodzi?

Mimo nieznacznego wyhamowania dynamiki wzrostu popytu na samochody elektryczne, ich liczba na europejskich drogach wciąż rośnie. W 2024 roku w UE zarejestrowano ponad 2,2 miliona elektryków i hybryd plug-in, co stanowiło 20,7% wszystkich nowych aut na rynku. Nic zatem dziwnego, że rośnie zapotrzebowanie na ogólnodostępne ładowarki do samochodów elektrycznych. Bo przecież nie każdy ma możliwość montażu indywidualnego punktu do ładowania we własnym domu.

Przewidując ten trend, władze UE już w 2018 roku wprowadziły wymogi dotyczące rozwoju infrastruktury do ładowania pojazdów elektrycznych w budynkach takich, jak centra handlowe, biurowce czy nawet osiedla. W Polsce obowiązują one od początku 2025 roku w ramach nowelizacji ustawy o elektromobilności. Kogo objęły nowe przepisy?

Obowiązkowe stacje ładowania samochodów elektrycznych

Pierwszą kategorią obiektów, w których 1 stycznia 2025 roku powstał obowiązek montażu ładowarek do samochodów elektrycznych są istniejące budynki niemieszkalne, a więc np. wspomniane już biurowce i centra handlowe, ale także hotele, obiekty sportowe czy kulturalne. Ich zarządcy muszą zainwestować w obowiązkowe ładowarki na parkingach, o ile oferują 20 lub więcej stanowisk postojowych. Zasada jest taka: na każdych 20 miejsc parkingowych przypadać ma jeden punkt ładowania samochodów elektrycznych.

Inaczej jest w przypadku drugiej kategorii obiektów objętych najnowszymi przepisami ustawy o elektromobilności - nowych obiektów niemieszkalnych. Planując ich budowę inwestor musi zadać o przyłącza dla minimum jednej ładowarki do samochodów elektrycznych na 10 stanowisk postojowych. Dużo? Warto przypomnieć, że już ponad 20% nowych aut w UE to elektryki lub hybrydy.

I na koniec budynki mieszkalne, a więc zabudowa wielorodzinna, która króluje nie tylko w dużych, ale i średnich miastach, jak Polska długa i szeroka. Deweloper budujący nowe osiedle lub zarządca budynków poddawanych remontowi musi zadbać przynajmniej o zapewnienie okablowania umożliwiającego oferowanie parkingów EV. Tutaj, podobnie, jak w przypadku nowych obiektów niemieszkalnych, na każdych 10 miejsc postojowych ma przypadać jeden punkt umożliwiający montaż ładowarki do samochodów elektrycznych.

Dużym zaskoczeniem jest fakt, że ustawodawca nie przewidział na tym etapie sankcji za niestosowanie się do nowych przepisów, co w praktyce oznacza opóźnienie wdrożenia usprawnień dla posiadaczy elektryków.

Kto nie musi instalować ładowarek dla samochodów elektrycznych?

Nie dziwi natomiast, że w grupie podmiotów potencjalnie objętych nowymi przepisami są wyjątki. Ładowarek przy swoich obiektach niemieszkalnych nie będą musieli - na razie - montować mali i średni przedsiębiorcy, nawet jeśli oferują 10 lub więcej miejsc postojowych. Ustawodawca wziął pod uwagę ich ograniczone możliwości finansowe i potencjalne konsekwencje dla stabilności ich biznesów.

Czy ta argumentacja jest uzasadniona? Zależy. Nie jest tajemnicą, że w związku z rosnącą liczbą właścicieli pojazdów elektrycznych, rośnie też zapotrzebowanie na usługi ładowania.

Ładowarki dla pojazdów elektrycznych przy hotelu, siłowni czy restauracji to istotne udogodnienie dla gości. Możliwość naładowania baterii przy okazji innych aktywności staje się dla nich dużym atutem. Dlatego dla właścicieli takich obiektów inwestycja w infrastrukturę do ładowania EV może być korzystnym rozwiązaniem - uważa Dawid Bała z firmy Greencell, produkującej ładowarki m.in. dla przedsiębiorców.

Ważne jednak, aby zaplanować inwestycję z głową - tak, aby korzystanie ze stacji ładowania samochodów elektrycznych przez różnych użytkowników było bezpieczne i łatwe do rozliczenia.

Potrzebny jest system zabezpieczający indywidualny dostęp do urządzenia (np. autoryzacja NFC) oraz aplikacja gromadząca i przetwarzająca dane dotyczące poszczególnych sesji ładowania - wymienia Bała.

Ładowarki do samochodów elektrycznych zwiększają wartość nieruchomości

Jakie argumenty i korzyści stoją za wprowadzeniem obowiązku montażu stacji ładowania samochodów elektrycznych przy budynkach? Poza wspomnianą już odpowiedzią na rosnące zapotrzebowanie na ładowanie baterii, należy wymienić ochronę środowiska naturalnego, wsparcie zrównoważonego transportu i… wzrost wartości nieruchomości czy czerpanych z tytułu jej najmu zysków. Raport CBRE dotyczący nieruchomości komercyjnych wykazuje, że rozwój elektromobilności staje się kluczowym czynnikiem dla potencjalnych najemców, co może przekładać się na wyższe stawki dzierżawy oraz jej wartość rynkową. Obecność infrastruktury do ładowania zwiększa też szanse na zarobek dla deweloperów. Badania firmy InsightOut Lab udowadniają, że 54% potencjalnych klientów uważa, że zwiększa ona wartość budynku mieszkalnego.

back to top